www.kukowka.pl

czwartek, 31 października 2013

Warsztaty Mydlarsko-Kosmetyczne 19-20.07 2014

Warsztaty Mydlarsko-Kosmetyczne 

Szczegóły na stronie www.kukowka.pl






Podczas tych warsztatów nauczysz się jak bez użycia skomplikowanych sprzętów, we własnej kuchni zrobić mydło od podstaw. Jak ukręcić ulubiony krem z wybranych składników najlepszy dla swoich potrzeb. Ponadto nauczysz się tworzyć własne przepisy i kombinacje.
Zobaczysz jak wiele radości sprawia tworzenie własnych kosmetyków i obdarowywanie nimi rodziny i przyjaciół.



Rozpoczniemy od pokazu wytwarzania mydła oliwkowego.

Następnie zrobisz własne mydło pielęgnacyjne z użyciem dobroczynnych olejków, glinek koalin, masła Shea Karite i włókien jedwabnych.

Następnie nauczysz się posługiwać kalkulatorem zmydlania i poznasz podstawy niezbędne do tworzenia receptur

Ponadto zrobimy balsam do ust, sól kąpielową i scrab cukrowy

Wiele frajdy sprawia także formowania bajecznie kolorowych kul kąpielowych z dodatkiem pachnących olejków

Od kilku lat używamy całą rodziną mydeł własnej produkcji i nie wyobrażam już sobie w naszej łazience mydła, które zawiera Sodium Laureth Sulfate, czyli tak naprawdę detergentu do mycia wanny z osadu. A tenże składnik, występuje w większości mydeł na naszych półkach, nawet tych dla dzieci.

Od roku używam jedynie naturalnego kremu, który robie sama dla siebie i dzieci a trzymam oczywiście w lodówce, ponieważ mój krem nie zawiera grama sztucznych konserwantów.

Zapraszam serdecznie do Kukówki na doskonałą zabawę w domowe Spa. Chętnie podzielę się z Tobą moja pasją i wiedzą.

Klara Łojko

Miejsce: Gospodarstwo Kukówka na Kaszubach K/Kościerzyny


sobota, 19 października 2013

PODSUMOWANIE

Sezon warsztatów w Kukówce 2013 za nami. Teraz przygotowanie nowych kursów i terminów na kolejny rok. 
Po ostatnim kursie, kiedy krzątaliśmy się przy  porządkach, wzięliśmy kieliszki do ręki i spojrzeliśmy w niebo, skąd dobiegał wrzask żurawi. Okazało się, że formują właśnie szyki i zbierają  do odlotu. Trwało to dłuższą chwilę i czuliśmy się jakbyśmy byli światkami jakiegoś wspaniałego przedstawienia. W końcu każdy znalazł właściwe miejsce w szeregu i odleciały tworząc niezwykle uporządkowany i majestatyczny klucz. 
Tak nasza działalność jako małych gospodarzy, wpisała się w rytm przyrody.
Zagoniłam jeszcze kaczki do Pani Reni sąsiadki, wrzuciliśmy koniom siana i kotom resztki z obiadu. Przycięłam jeszcze kilka róż i przytargałam dynie do bagażnika.


Przeprowadziliśmy w tym roku kilkanaście kursów, poznaliśmy kilkadziesiąt niezwykłych ludzi, ugotowaliśmy mnóstwo posiłków z naszych warzyw i lokalnych produktów.
 Spróbowaliśmy również niewielkiej przyzagrodowej hodowli zwierząt. Dochowałam się więc w końcu całkowicie naturalnie karmionych kaczek, których smakiem będziemy się cieszyć późną jesienią.






Doczekaliśmy się aż ośmiu kociąt.


Skończyliśmy elewację stodoły, dzięki czemu zyskaliśmy wspaniałą przestrzeń w klimacie country dla naszych gości i kursantów.











Przydomowy ogródek obfitował w prawdziwe skarby, jakimi są między innymi pomidory malinowe.
Nasze trzy klaczki, gościły w swych progach pięknego, karego hucułka i na wiosnę oczekujemy 3 źrebiąt.





Lutek przyjechał z daleka, bo aż z Żuław i podbił serca całej naszej rodziny.



Prawdziwą radość sprawiło nam postawienie  wymarzonej i wyczekiwanej piwniczki na sery. Jeszcze nie ma w niej półek, ale są już drzwi i wilgotność powoli spada do tej pożądanej. Zdjęciem pochwalimy się jednak dopiero, gdy na półkach położę swoje sery.

Sporo działo się także w dziedzinie naszego profesjonalnego wizerunku. Wieś wsią i Chata za wsią, ale nawet we wsi musi być porządek:)
Zaprojektowaliśmy własne logo i w końcu wygląda dokładnie tak, jak to sobie wyobrażaliśmy. Mam nadzieję, że i wam się podoba, bo dyskusje i burze mózgów trwały kilkanaście tygodni.
Logo jest już na naszych fartuchach, dyplomach i etykietach. Mamy także swoje fun page na FB a strona internetowa powinna być gotowa do końca miesiąca.



To był niezwykle pracowity rok.
Pracowaliśmy wszyscy, całą rodziną i wraz z przyjaciółmi. Stworzyliśmy zgrany zespół i nauczyliśmy się wiele. Każdej osobie, która przyczyniła się w jakimkolwiek stopniu do stanu obecnego, z serca dziękujemy.

Jesteśmy zmęczeni ale dumni i szczęśliwi. Szmat drogi za nami, szmat jeszcze przed nami.
Na zakończenie tak pracowitego sezony, aby nabrać wiatru w żagle i sił na kolejne miesiące pracy, zafundowaliśmy sobie wyjazd integracyjno- szkoleniowy .
W ubiegłym tygodniu odwiedziliśmy więc Cheddar George w Wielkiej Brytanii oraz uczestniczyliśmy w kursie „Pig In A Day” w samym River Cottage.
Zapraszam więc na relację fotograficzną (a może i krótki film) z tej wyprawy w następnym rozdziale.

Po takiej wspaniałej i niezwykle inspirującej podróży, zabrałam się za pracę z energią i entuzjazmem i wstępnie obiecuję nowy terminarz kursów już na początku  listopada, a opis i tematy do końca listopada.
Mam wielką nadzieję, że uda się nam przygotować kursy jeszcze przedświąteczne, ale tego obiecać nie mogę. Czeka nas jeszcze sporo pracy.

Do zobaczenia w Kukówce :)

środa, 2 października 2013

Warsztaty z Anną Dopierałą

To już 15 Warsztaty Serowarskie w Kukówce, mimo doświadczenia jakie zdobyliśmy za każdym razem mamy tremę.
Tremę miałam tym większą, że tym razem spotkał nas nie mały zaszczyt a mianowicie  zajęcia poprowadzić miała sama Anna Dopierała, główny serowar mleczarni w Skarszewach, słynącej z tradycyjnej produkcji i doskonałych serów.
Kiedy jednak zobaczyłam nad naszym domem zobaczyłam ogromną tęczę, wiedziałam, że wszystko będzie dobrze.



Główny serowar to postać niemalże tajemnicza, stojąca za kulisami a jednak po dziś dzień nie do zastąpienia przez żadną, nawet najbardziej nowoczesną maszynę.
Pani Anna, którą podziwiam od dawna, podbiła serca kursantów nie tylko swoją fachowością i wiedzą podpartą wieloletnim doświadczeniem, ale także ogromną skromnością i życzliwością.
A że, przez  żołądek do serca, kursantów oczarował także sławiony Szeneker, czyli duma zakładu.



To były czas wytężonej pracy, ale także wspólnego ucztowania, poznawania tak wielu ciekawych ludzkich historii, planów, marzeń...
Drodzy kursanci, także i wy, podbiliście nasze serca. Za tą waszą otwartość, serdeczne dzięki!




















Praca u boku Pani Anny Dopierały, była dla mnie ogromną przyjemnością. Wiele się nauczyłam a co więcej, odżył we mnie duch serowarski i znów siedzę po nocach nad książkami z wypiekami na twarzy. Czuję, że weszłam na wyższy poziom wtajemniczenia :) To bezcenne uczucie dla serowara, taki serowarski przełom.
Dziękuję Ci Aniu!

Szczegóły warsztatów z Panią Anią na www.kukowka.plhttp://www.kukowka.pl/oferta/warsztaty-serowarskie#kurs-mistrzowski